Jaka formę witamin i minerałów wybrać?


Zauważyłem, że co raz więcej osób przekonuje się do suplementów diety, czy do brania różnych witamin. Na pewno też jest to spowodowane promowaniem przez media, ludzie zaczęli zdawać sobie sprawę, że witaminy potrzebuję każdy człowiek, nie tylko kulturysta. Bardzo mnie to cieszy, bowiem wiele osób, nie zdaję sobie sprawy jak bardzo ważne są witaminy.
Jeśli masz dobrze skomponowaną dietę, na pewno większość zapotrzebowania na niezbędne witaminy dostarczasz sobie z pożywienia, jednak zupełnie inaczej jest z osobami, które nie mają odpowiednio ułożonej diety, jest ona uboga w owoce, warzywa czy pełnoziarniste produkty.
Natomiast osoby trenujące, pomimo odpowiedniej diety, mają zwiększone zapotrzebowanie na witaminy i to kilkukrotnie i nie są wstanie nadrobić tego samą dietą. Pozostaję zatem zakup witamin. I tutaj zaczyna się problem.. widzę reklamy w tv promujące jakieś multiwitaminy, bo dobre, bo smaczne, bo tanie.. wiele minerałów w połączeniu ze sobą po prostu się nie wchłania… inna rzeczą jest, dlaczego te multiwitaminy są takie tanie?
NAJCHĘTNIEJ CZYTANE
A to dlatego, że witaminy są produkowane w różnych formach, tak jak i minerały, np węglan magnezu, albo siarczan magnezu, są to tanie formy, które przyswajają się niestety tylko w 1–2% ! Łatwo policzyć zatem ile tak na prawdę musimy zażyć danego suplementu, aby dostarczyć sobie 100% dawki dziennej… jeśli jedna tabletka z magnezem ma 500 mg magnezu w formie węglanu ( jest to 100% zapotrzebowania dziennego), to tak na prawdę dostarczamy sobie tylko 5–10 mg magnezu…
Fakt, że taki magnez jest tani, bo kosztuję parę złotych za kilkadziesiąt tabletek, jednak jaki jest sens w ogóle zażywać go w takiej formie? Dobre witaminy, czy minerały kosztują… i to jest fakt… ale jeśli ktoś dba o zdrowie i na prawdę chcę aby dana witamina przyswoiła się, lepiej wydać więcej i kupić w odpowiedniej formie, niż wyrzucać pieniądze w błoto.
Jeśli kupujecie witaminę b12 to jako metylokobalamina, a nie cyjanokobalamina, która przyswaja się mniej i jest również toksyczna! Jeśli magnez, to w formie cytrynianu, lub jeśli cierpisz na wieczne zmęczenie, w formie jabłczanu. Witaminę C, nie jako kwas askorbinowy, ale jako palmitynian askorbylu (witamina c rozpuszczona w tłuszczu), witamina B6 nie jako chlorowodorek pirydoksyny, a jako P-5-P fosforan pirydoksalu, popularna ostatnio Q10 powinna być pod nazwą Ubiquinol.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze