Trening w parach jako motywacja. Dlaczego warto trenować razem?

Styczeń, czyli miesiąc postanowień, już za nami. Połowa osób zapytanych o noworoczne postanowienia stawia na aktywność fizyczną. Często idzie to w parze z przejściem na zdrowszą dietą, rzuceniem złych nawyków oraz nałogów. Nie wszyscy jednak są wstanie wytrwać w swoich postanowieniach, a najczęściej przyczyną jest po prostu brak motywacji. Wówczas dobrym rozwiązaniem może okazać się trening dla par. Pokażemy Wam ćwiczenia dla dwojga.


Motywację w łatwy sposób można uzyskać dzięki rywalizacji, która zawsze drzemała i drzemie po dziś w człowieku. Warto się zatem zastanowić nad treningiem w parze. Czy to z dziewczyną, która może ma podobne postanowienie i chce wyglądać bardziej fit, czy z kolegą, który chce uzyskać masę mięśniową i być silniejszym. Nic tak nie motywuje jak postęp w swoich osiągach, ale jeszcze bardziej widok partnera, któremu to się udaje, a my staramy się go w tym dogonić.
Trening w parach to nie tylko wzajemna rywalizacja, ale — jak już wspomniałem — motywacja i mobilizacja do ćwiczeń. Gdy złapie nas niechęć do udania się na trening, nasz partner bądź partnerka szybko sprowadzą nas na ziemię i przypomni, że bez ćwiczeń nie ma efektów.
Treningi w parach mają dużo zalet i mogą zapoczątkować wspaniałą przygodę ze sportem. Aby jednak tak się stało, potrzeba podobnej determinacji partnerów, wspólnego obrania celów i dążenia do ich realizacji bez względu na trudności, które zapewne spotkamy na swojej drodze do sukcesu. Przy takich treningach jesteśmy bowiem odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale także za partnera.

NAJCHĘTNIEJ CZYTANE
I tak, koleżanki chętniej wybierają się razem na trening, mogą razem poplotkować i są śmielsze podczas pierwszej wizyty w klubie fitness. Koledzy wspólnie się asekurują i nawzajem starają się prześcignąć, natomiast pary traktują to jako wspólna pasję, hobby, oraz niekiedy jako spędzenie czasu razem, bowiem każda minuta jest w tym przypadku bezcenna.
Dotyczy to również treningów kardio, np. wspólnego biegania. Jak wiadomo, bieganie to sport indywidualny, ale czy oznacza to, że nie możemy realizować treningów w większym zespole?
Pierwszą zaletą najczęściej powtarzaną przez biegaczy jest fakt, iż w momencie kiedy umawiamy się na bieganie w większej grupie, nie chcemy zawieść swoich współtowarzyszy treningu i nawet mimo niewielkiej motywacji do biegania wychodzimy na umówiony trening. Podczas grupowego treningu istnieje również szansa wymiany doświadczeń między biegaczami.

Wiadomo, niekiedy przychodzą momenty, gdzie zauważamy brak postępów w naszym treningu. Wówczas takie wspólne rozmowy mogą spowodować, że coś się ruszy w dobrym kierunku. Każdy biegacz ma swoją historię, to zaś powoduje, że podczas grupowego treningu nie ma czasu na nudę, a kilometry płyną szybciej.
Jak zmienić swoje życie?
Podczas treningu w grupie mamy większą liczbę motywatorów. W chwilach słabości możemy liczyć na biegaczy, którzy dodadzą nam otuchy do dalszej realizacji zaplanowanego zadania. Ważne jest też bezpieczeństwo, o którym wspominałem wcześniej.
Podczas realizacji treningu w grupie mamy możliwość wykonania większej liczby ćwiczeń sprawnościowych, czy rozciągających. Bardzo efektywną formą ćwiczeń są ćwiczenia wykonywane w parach. Po pierwsze współćwiczący pomaga w poprawnym wykonaniu ćwiczenia, a po drugie motywuje do większego zaangażowania się w dane ćwiczenie. Dzięki pomocy partnerów można ćwiczyć zadania problemowe występujące na zawodach, sprawdzać sposoby wyprzedzania, czasu reakcji, starty. Biegnący z boku czy z tyłu mogą dopingować, ale też zwracać uwagę na technikę.

Jakie ćwiczenia wykonywać w parach?
- Najprościej zacząć od rozgrzewki, czyli wspólnego kardio na przygotowanie organizmu do dalszej pracy z ciężarami. Tempo powinno być wolne, aby bez zadyszki można było przeprowadzać konwersację z treningowym partnerem. 10 minut i po sprawie.
- Mięśnie brzucha - kładziemy się naprzeciwko siebie, zapieramy wspólnie nogami, po czym wykonujemy pełne zgięcie tułowia i klaszczemy w ręce partnera.
- Wypady w przód — stajemy naprzeciwko siebie. Zróbcie wykrok do przodu, zbliżając kolano nogi tylnej do podłoża, a kolano nogi przedniej nie powinno przekraczać linii palców. Złączcie dłonie na wysokości barków. Utrzymajcie pozycję parę chwil i wróćcie do pozycji wyjściowej. Zróbcie wypady na drugą nogę. Powtórzcie po 8–10 razy na każdą nogę. Wypady te również możemy zastosować na przyrządzie zwanym „bosu”.
- Półprzysiad z trzymaniem się za dłonie — stańcie naprzeciw siebie. Złapcie się za dłonie, utrzymując ramiona na wysokości barków. Stopy na szerokość bioder. Wykonajcie półprzysiady tak, aby uda znalazły się w pozycji równoległej do podłoża, ciężar ciała przenieście na pięty, a kolana nie powinny przekraczać linii palców. Wytrzymajcie w tej pozycji parę chwil, po czym wróćcie do pozycji wyjściowej.
- Pozycja krzesełka z podparciem o plecy — stańcie odwróceni do siebie plecami. Wykonajcie półprzysiady i będąc w pozycji dolnej, oprzyjcie się plecami. Wytrzymajcie parę chwil, czując mocną pracę mięśni ud i pośladków. Wróćcie do pozycji wyjściowej, utrzymując stopy nieruchome.
- Pompki - kształtują praktycznie całą górę naszego ciała. Przyjmujemy pozycję jak do klasycznej pompki, partner chwyta nas za kostki unosząc nasze nogi, następnie wykonujemy pompkę.
- Mięśnie brzucha — siadamy plecami do siebie, wykonując skręty tułowia, przekazujemy partnerowi piłkę lekarską.
- Ćwiczenia na mięśnie czworogłowe ud — partnerzy leżą na plecach. Tym razem ich stopy skierowane są do siebie i stykają się także w trakcie wykonywania treningu. Partnerzy na przemian prostują i zginają nogi w kolanach tak, by pokonywać swój opór i stale dotykać stóp partnera, wykonując coś w rodzaju "poziomego rowerka".
- Mięśnie nóg — stajemy naprzeciwko siebie, wykonujemy wspólnie przysiad, po czym wykonujemy wyskok w górę i wzajemnie klaszczemy w ręce partnera.
Najlepsze fitnessowe motywatory
Przykładów jest wiele, główną tezą treningu w parach jest jednak wspólna motywacja i wspólne dopingowanie się do zmagań z najczęściej pierwszymi krokami przy podjęciu aktywności fizycznej. Nie musicie ograniczać się tylko do wizyt w klubie fitness. Wspólny basen? Wspólna jazda na nartach? Czemu nie?! Wszystko zależy od Was. Grunt to trwać w postanowieniu i być aktywnym.

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze